Bartosz Pręda
Adwokat
Bartosz Pręda
Adwokat — partner

- Imię i nazwisko : Bartosz Pręda
- Tytuł zawodowy : Adwokat
- W Adwokaturze od: : 2010 r.
- Główna praktyka : sprawy karne
- E‑mail : bartosz.preda@mjpadwokaci.pl
O mnie
Głównym obszarem mojej praktyki są sprawy karne.
Wiem, jak bardzo sprawa karna potrafi wpłynąć na życie każdego, kto znalazł się w orbicie zainteresowań organów ścigania. Wiem, jak potrafi wpłynąć na życie całej rodziny takiej osoby – zwłaszcza w sprawach aresztowych i tych, w których realne jest orzeczenie kary pozbawienia wolności.
Jestem przekonany, że dla prawnika nie ma większego wyzwania, niż obrona w sprawie karnej. Gdy klient powierza mi swoją obronę, często tak naprawdę oddaje w moje ręce przyszłość swoją i swojej rodziny. Tak na to patrzę. To dla mnie najwyższy wyraz zaufania. I jednocześnie najważniejszy powód, by każdego dnia, najlepiej jak potrafię, wykorzystywać wszystkie swoje talenty w obronie tych, którzy zwracają się do mnie o pomoc.
Wierzę, że każdy podejrzany i oskarżony zasługuje na aktywną i nieustępliwą obronę. Każdy podejrzany i oskarżony zasługuje na obronę pełną uwagi i najwyższego zaangażowania.
Osoba niewinna nie może ponosić odpowiedzialności za coś, czego nie zrobiła. Osoba, która dopuściła się zarzucanego jej czynu, nie może ponosić odpowiedzialności zbyt surowej, nieadekwatnej do wagi tego czynu. Może się to wydawać oczywiste, ale w praktyce takie nie jest.
Podejrzany, a na dalszym etapie postępowania – oskarżony, jest najczęściej sam. Przeciwko sobie ma cały zorganizowany aparat państwowy, dysponujący wiedzą, doświadczeniem i niemalże nieograniczonymi środkami. W starciu z organami ścigania poleganie wyłącznie na zasadzie domniemania niewinności to z reguły zdecydowanie za mało.
Każda sprawa jest inna, ale też w każdej, absolutnie każdej sprawie istnieją okoliczności, które mogą przemawiać na korzyść oskarżonego. Dobrzy ludzie też czasem popełniają błędy, co nie znaczy, że wyłącznie przez ich pryzmat powinni być oceniani.
Łatwo jest ulec powierzchownym opiniom, stereotypom, uprzedzeniom, pochopnie osądzić, postawić na kimś krzyżyk. Trudniej jest dostrzec przyczynę problemu, zrozumieć drogę jaką przeszedł człowiek, powody które doprowadziły go do miejsca, w którym przekroczył granicę prawa.
Bez względu na to, jak to się stało – czy zadecydował o tym przypadek, moment nieuwagi, chwila słabości czy też emocje, które wzięły górę; bez względu na to czy jest to rezultat błędnej decyzji podjętej wiele lat temu, czy też może w pełni świadomego działania, jedno pozostaje niezmienne: prawo do obrony. Prawo do obrony to prawo do bycia wysłuchanym, do przedstawienia swojej historii, do przedstawienia swojego punktu widzenia, do przedstawienia swoich racji.
Moją rolą jest dostrzec i zweryfikować każdą okoliczność, która może wpłynąć na odpowiedzialność karną. Zauważyć najdrobniejsze choćby wątpliwości, jeśli takie istnieją, i we właściwy sposób je wyeksponować. Moją rolą jest stać na straży tego, by wszystkie reguły procesu karnego były przestrzegane przez organy procesowe. I zrobić wszystko, by żadnego mojego klienta nie spotkała niesprawiedliwość.
Jak mogę pomóc?
To, co staram się zrobić przede wszystkim na pierwszym etapie współpracy w sprawie karnej, to zdjąć z każdego mojego klienta ciężar natłoku myśli, niepewności i strachu związanego ze sprawą. Zapewnić poczucie bezpieczeństwa.
Przede wszystkim, na podstawie informacji, którymi dysponuję na danym etapie postępowania, wyjaśniam każdemu klientowi, w jakim znajduje się położeniu, co może się dalej wydarzyć, jakie mogą być najbardziej optymistyczne, a jakie najbardziej pesymistyczne warianty. Często uświadomienie sobie, co może wydarzyć się w najgorszej opcji, pozwala odzyskać kontrolę nad sytuacją. Świadomość nawet najbardziej pesymistycznego wariantu jest zawsze lepsza niż niepewność i strach.
Drugi krok, również zmierzający do uzyskania poczucia względnego bezpieczeństwa, to uświadomienie klientowi, że dotychczasowa bezradność wobec systemu prawnego jest już przeszłością, że od tej pory nie jest już sam w starciu z organami ścigania. Że ma obrońcę, który dysponuje wiedzą i doświadczeniem, który może skutecznie przeciwstawić się zorganizowanemu aparatowi władzy, dysponującemu nieograniczonymi w zasadzie środkami.
Pomagam obiektywnie spojrzeć na sprawę. Bo choć zawsze maksymalnie angażuję się w obronę klienta, to nie mam do niej tak emocjonalnego stosunku, jak z natury rzeczy ma zawsze klient. Profesjonalizm wymaga ode mnie pewnego dystansu. Taka perspektywa pozwala na wyraźniejsze dostrzeżenie kwestii istotnych w danej sprawie, bardziej chłodną ocenę faktów i prawa, zachowanie obiektywizmu i nieuleganie myśleniu życzeniowemu, a w konsekwencji – opracowanie najbardziej optymalnej taktyki obrony.
To, w jakim zakresie będę mógł Ci pomóc, w dużej mierze zależy od tego, w którym momencie się do mnie zgłosisz. Im wcześniej to nastąpi, tym w większym stopniu będę w stanie Ci pomóc.
Jak pracuję?
Legendarny trener Liverpoolu Bill Shankly mawiał, że jesteś tak dobry, jak Twój ostatni mecz.
Dokładnie w ten sam sposób podchodzę do swojej pracy. Mimo, iż mam za sobą kilkaset spraw, w których pełniłem funkcję obrońcy i w których potrafiłem wywalczyć korzystne dla moich klientów rozstrzygnięcia, to wiem, że nie będzie to miało żadnego znaczenia, jeżeli w najbliższej rozgrywce znowu nie dam z siebie wszystkiego.
Broniłem w sprawach o drobne występki i o najpoważniejsze zbrodnie, w tym zbrodnię zabójstwa. Broniłem w sprawach, w których wartość szkody balansowała na granicy między wykroczeniem i przestępstwem oraz w sprawach, w których na oskarżonych ciążyły zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i wyłudzeń szacowanych na kilkadziesiąt milionów złotych.
Bez względu na kaliber każdej z tych spraw, zawsze starałem się włożyć w każdą z nich maksimum zaangażowania, nie tracąc ani na chwilę przekonania, że nawet jeśli dana sprawa może wydawać się stosunkowo błaha w kontekście innych prowadzonych przeze mnie spraw, to jednocześnie może być najważniejszą sprawą w życiu mojego klienta.
Inne sprawy
W czym jeszcze mogę Ci pomóć?
Jakkolwiek głównym obszarem mojej praktyki są sprawy karne, to nie odmawiam pomocy prawnej także w innych dziedzinach, jeśli tylko jestem przekonany, że mam odpowiednią wiedzę i kompetencje w danym obszarze.
Jeśli sprawa dotyczy zagadnień, którymi na co dzień się nie zajmuję — staram się skierować klienta do adwokata lub radcy prawnego, który zajmuje się określonym rodzajem spraw.
Sprawami, którymi zajmuję się na co dzień (oprócz spraw karnych) są przede wszystkim: sprawy o podział majątku, sprawy rozwodowe oraz sprawy spadkowe.